Dzisiaj będzie bardzo słodko. Jak na mnie przystało – pojawią się sezonowe owoce, a do tego CZEKOLADA ! Dużo czekolady i dużo malin zapowiada przesympatyczne popołudnie. Dla miłośników takich przysmaków satysfakcja z dzisiejszego przepisu będzie gwarantowana. Do przygotowania tego ciasta skłoniło mnie moje ostatnio wieczne zabieganie. Brak czasu na sen, brak czasu na wyjście ze znajomymi, czy zwykłe obejrzenie filmu wieczorem pod kocykiem z lampką różowego wina. Wielkopolanie słyną z gospodarności, tak więc jak na prawdziwą Poznaniankę przystało – wygospodarowałam w końcu dłuższą chwilę na spędzenie nieco więcej czasu w kuchni i powstało, już wcześniej wspomniane przeze mnie, ciasto czekoladowe z malinami. Taka rozpusta związana z zawartością czekolady (której oczywiście mi nie wolno) w dzisiejszym deserze wynikła z tego, że ten przysmak potraktowałam jako rekompensatę za moje tegoroczne wakacje (a raczej ich brak, jak do tej pory). Postanowiłam sobie troszeczkę pofolgować i sprawić przyjemność zjedzeniem smakołyka z moim ulubionym owocem tego lata. Trzymam kciuki, że i Wam przypadnie do gustu to przeurocze ciasto i wypróbujecie przepis na nie.
Składniki:
Ciasto:
5 jajek
1 i 1/2 szklanki mąki (3/4 szklanki owsianej, 3/4 ryżowej)
180 g masła
3/4 tabliczki gorzkiej czekolady
1/2 szklanki ksylitolu
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
3/4 szklanki kwaśnej śmietany
Krem:
400 g malin
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
3 łyżeczki żelatyny
4 łyżki wody
250 g serka mascarpone
300 g śmietanki kremówki
1/3 szklanki ksylitolu
Wierzch:
400 g malin
1. Zacznijmy od ciasta. Masło rozpuszczamy w garnuszku i wrzucamy do niego połamaną na kawałki czekoladę, mieszamy aż do roztopienia całości czekolady i zdejmujemy z palnika, a następnie odstawiamy do wystygnięcia. W międzyczasie jajka ubijamy z ksylitolem na puszystą masę. W osobnej miseczce mieszamy mąkę, proszek do pieczenia, sodę i kakao. Wystudzoną czekoladę z masłem wlewamy do jajek, wciąż mieszając ciasto dodajemy kwaśną śmietanę, a później mąkę. Miksujemy na jednolitą masę i przelewamy do formy. Temperaturę ustawiamy na 180 stopni i pieczemy 40 minut (do tzw. suchego patyczka)
2. Przejdźmy teraz do kremu malinowego. Porcję malin oraz ksylitol wrzucamy na patelnię. Rozgniatamy je i podsmażamy aż cały cukier się rozpuści. Mąkę ziemniaczaną rozpuszczamy w szklance w 2 łyżkach wody. Żelatynę wsypujemy do miseczki, zalewamy 2 łyżkami wody żeby napęczniała, a następnie umieszczamy tę miseczkę nad wrzącą wodą, żeby nabrała płynnej konsystencji. Mąkę ziemniaczaną i żelatynę wlewamy do malin i dokładnie mieszamy. Później odstawiamy do ostygnięcia i wkładamy do lodówki, aby masa się ściągnęła.
3. Śmietankę ubijamy, dodajemy do niej serek mascarpone i miksujemy. Z kremu odkładamy około 4 łyżek do miseczki. Do reszty dokładamy po łyżce wcześniej przygotowanej masy malinowej i dokładnie mieszamy na najwyższych obrotach, aby uzyskać jednolity krem.
4. Gdy ciasto ostygnie przekrawamy je na pół. Na dolną jego część nakładamy równomiernie krem malinowy i przykrywamy drugą połówką.
5. Wierzch ciasta smarujemy cienką warstwą bitej śmietany z mascarpone i układamy na niej maliny.
Przyjemności!
Istna rozpusta, mniam jak to smakowicie wygląda.
Cudowny!
Świetnie wykonane zdjęcia
przepysznie to ciacho się prezentuje
Prezentuje się genialnie ! Zjadałabym kawałek takiego ciacha!
Pozdrawiam
http://myszkagotuje.blogspot.com
też ostatnio kupiła ksylitol. ma moc :]
ale to Twoje ciasto to porusza niebo i ziemię, takie jest kuszące!
Pingback: Coś co łasuchy lubią najbardziej, delikatne, czekoladowe ciastka z pestkami dyni. | DlaPrzyjemnosci.pl
Pingback: Mus bananowy ze świeżą brzoskwinią. - DlaPrzyjemnosci.pl | DlaPrzyjemnosci.pl