W tym tygodniu znów jestem po niezłej przeprawie naukowej, więc tak dla odmiany koniec tygodnia trzeba sobie jakoś umilić. Co prawda wizja długiego weekendu w przyszłym tygodniu od razu wprawia mnie w lepszy nastrój, jednak przyjemności nigdy zbyt wiele. Niezaprzeczalny jest fakt, że myśl o jakimś nowym przysmaku od razu wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Tym razem takim zapalnikiem włączającym dobry humor był nowy przepis na muffiny z masłem orzechowym. Pyyyychota! Koniecznie musicie spróbować tego specjału, zwłaszcza, że przepis jak zwykle jest niesamowicie prosty i szybki do wykonania.
Składniki (12 sztuk):
2 szklanki mąki (1 żytnia, 1 gryczana)
1 szklanka mleka
1/4 szklanki ksylitolu
2 jajka
2 łyżki masła
1/2 szklanki masła orzechowego
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
1. Mąkę, ksylitol, proszek do pieczenia i sól wsypujemy do miski i mieszamy. Do całości dokładamy masło orzechowe i dokładnie łączymy wszystkie składniki aż do uzyskania prawie jednolitej masy.
2. Jajka bijamy do drugiej miseczki i roztrzepujemy. Do nich wlewamy mleko i mieszamy.
3. Jajka z mlekiem przelewamy do mieszanki suchych składników i masła orzechowego i wszystko razem energicznie mieszamy.
4. Piekarnik włączamy na 180 stopni, aby się nagrzał. Masło roztapiamy w małym rondelku i po lekkim ostudzeniu dolewamy do ciasta i łączymy z pozostałymi składnikami.
5. Ciasto przekładamy do foremek na muffiny do 3/4 wysokości.
6. Wszystkie wypełnione formy wkładamy do piekarnika na 20 minut i pieczemy aż ładnie się zarumienią.
Przyjemności.
Mniaaaammmmm
Wyglądają mniamniuśnie
Dziękuję 😉
czy te foremki sylikonowe trzeba przed wypełnieniem przelać oliwą? bo mi kiepsko wychodziły babeczki z nich…
Ja ich niczym nie smarowałam, a wychodziły idealnie!