Święta to taki szczególny czas, kiedy przygotowujemy mnóstwo pysznego jedzenia. Pieczemy zwykle całe tony ciast, ciasteczek i różnego rodzaju łakoci. Jak możecie się domyślić, u mnie w domu nie jest inaczej! Już od czwartku do drzwi mojego domu prowadzi strumień zapachów pochodzących z piekarnika. Jak każdy mam swoje ulubione świąteczne przepisy. Dziś chciałabym podzielić się z Wami jednym z nich, a mianowicie przepisem na ciasteczka orzechowo-pomarańczowe.
Składniki:
250 g masła
80 g ksylitolu
375 g mąki (200 żytniej, 175 gryczanej)
3 łyżeczki soku wyciśniętego z pomarańczy
skórka starta ze średniej pomarańczy
90 g orzechów arachidowych
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1. Masło ucieramy z ksylitolem na gładką, kremową masę.
2. Orzechy kroimy na drobniejsze kawałki, skórkę ścieramy z pomarańczy i wyciskamy z niej sok, a mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia.
3. Do utartego masła dodajemy resztę składników – skórkę pomarańczy i sok, orzechy oraz mąkę z proszkiem. Wszystko razem dokładnie miksujemy, aby uzyskać jednolitą masę (na ile to możliwe z kawałkami orzechów).
4. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, blachę wykładamy papierem do pieczenia. Nabieramy po łyżce ciasta i formujemy z niego okrągłe ciasteczka. Wstawiamy do piekarnika na 20 minut.
Aromat unoszący się na całej klatce schodowej zawsze mile wita gości i od razu wzmaga ich apetyt!
Przyjemności.
No wlaśnie zrobiłam. Wyglądają apetycznie bardzo. Tylko,że po 20 minutach wydają się zupełnie surowe i rozpadające. A wyjątkowo nawet zważyłam składniki